Obserwatorzy

INFORMACJA!

Nie wyrażam zgody na kopiowanie treści oraz innych elementów z tego bloga. Wszystkie recenzje są mojego autorstwa!

26 kwietnia 2014

Ona przynętą, a on jej ulega!


Zmysłowa gra, Stephanie Chong (2012), fantastyka

Kolejna debiutantka, ale tym razem z bardzo udanym debiutem. Książka Stephanie Chong wpadła w moje ręce przez czysty przypadek. Ktoś chciał się pozbyć zalegających na półce książek, a ja z wielką ochotą je przyjęłam nie pytając nawet o ich tytuły. Jedną z nich była właśnie „Zmysłowa gra”.

zdjęcie mojego autorstwa
Główną bohaterką jest młodziutka Serena- młoda anielica.  Już za życia było wiadome, że trafi do nieba.  Dziewczyna była dobrym człowiekiem i nie było ku temu żadnych wątpliwości.  Wiodła spokojne i bezproblemowe życie, aż do momentu tragicznego wypadku, w którym zginęła rok temu (wedle wydarzeń opisywanych w książce).
Jak się okazuje śmierć nie jest końcem, ale początkiem z trudnym startem.
Po wstąpieniu w niebiosa, Serena otrzymuje zadanie od swojej przełożonej Arielle. Na pozór łatwe do wykonania. Dziewczyna dostaje pod opiekę Hollywoodzkiego aktora Nickiego Ramireza, który wpadł w nieodpowiednie towarzystwo. Aby chronić chłopaka, Serena postanawia wkroczyć na terytorium wroga.
Ledwie przekracza próg klubu Devil’s Paradise, dostrzega ją Arcydemon Julian. Jak zahipnotyzowany ruszył w stronę dziewczyny.  Niecodzienna uroda Anielicy sprawiła, że demon postawił sobie za cel uwieść Serenę.  Plany jednak się krzyżują kiedy podczas wspólnego wyjazdu, do którego Julian zmusił podstępnie dziewczynę okazuje się, że Serena budzi w nim uczucia i emocje, dawno przez niego zapomniane.  W Vegas Arcydemon opowiada Anielicy o sobie i pokazuje jej miejsca, dla niego wyjątkowe.
Pobratymca Juliana, Corbin dostrzega jego słabość do dziewczyny i wraz z kochanką szykują przeciw niemu spisek.
Demon pragnący upadku Anielicy, po odkryciu prawdy uparcie broni jej duszy. Czy to mu się uda?
Czy żar uczuć wzniesie Serenę i Juliana w otchłań niebieską, czy czeluści piekieł?

zdjęcie mojego autorstwa
Podchodziłam do tej książki dość sceptycznie, ale jak się okazało nie słusznie. Nie można było mnie od niej oderwać. Zdziwiłam się, że na ogół banalna fabuła, aż tak mnie pochłonęła.
Książkę czytało się niezwykle szybko i przyjemnie.
Tu należą się wyrazy uznania dla autorki  za: lekkość jaką nadała tej książce, niesamowicie pobudzające wyobraźnię opisy i wspaniałą historię.


2 komentarze:

  1. Książki nie czytałam, ale przyznam, że zaintrygowała mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że tu jesteś:)
Nie pozwól zostać niezauważonym! Dodaj komentarz, na każdy z wielką ochotą odpiszę! :)
Pozdrawiam,
Ewelina♥