Źródło: LubimyCzytac.pl |
Przyznam szczerze, że wielokrotnie zdarza mi się sięgnąć po książkę dopiero po obejrzeniu filmu, który jak się później okazuje został nakręcony na podstawie już wcześniej spisanej historii. Nie śledzę nowości książkowych, po prostu czytam to, co wpadnie mi w rękę, ale za to o wiele częściej śledzę nowości kinowe. I tak trafiłam na film "Everest", który po prawie roku znalazłam gdzieś w czeluściach internetu. Film, zrobił na mnie mega ogromne wrażenie, a fakt, że historia wydarzyła się naprawdę, jeszcze bardziej to spotęgował. Lecz dopiero po ponownym obejrzeniu filmu, historia zagnieździła się we mnie tak bardzo, że zaczęłam przeszukiwać internet, aby znaleźć informacje na temat bohaterów, wyprawy czy samej góry. I tak trafiłam na książkę "Wszystko za Everest" Jona Krakauera.
Jon Krakauer to urodzony 12 kwietnia 1954 roku w Brookline, w Massachusetts w USA alpinista, dziennikarz i pisarz, który brał udział w wydarzeniach, które miały miejsce 10 maja 1996 roku, podczas ataku szczytowego na Mount Everest, gdy ośmioro wspinaczy zginęło tragicznie, w tym dwoje doświadczonych przewodników, konkurujących ze sobą wypraw, Rob Hall i Scott Fisher.
"Wszystko za Everest" to książka, w której Jon Krakauer dzieli się z czytelnikiem relacją, z tych jakże trudnych dwumiesięcznych zmagań ku zdobyciu najwyższego szczytu świata.
Źródło: LubimyCzytac.pl |
"Wszystko za Everest", jest zbiorem wspomnień Jona Krakauera, jego dwumiesięcznych zmagań z najwyższą górą świata. Autor bardzo szczegółowo opisuje każdy etap wyprawy. Opowiada nam o rytuałach jakie mają miejsce w jednej z wiosek przed wyprawą na szlak. Przybliża nam proces aklimatyzacji oraz jak człowiek reaguje na zmiany wysokości. Bardzo dokładnie opisuje nam miejsca w których się znajduje. Przytacza wiele ciekawych historii i legend. Opowiada wiele o przewodnikach, o towarzyszących im Szerpach i innych współtowarzyszach. Zdradza nam relacje między konkurującymi ze sobą wyprawami, a także o relacjach członków grupy.
No a przede wszystkim pozwala wczuć się czytelnikowi w trud, jaki napotkał niejednokrotnie na swojej drodze ku spełnieniu marzeń. Opisuje ból, zmęczenie i walkę z samym sobą. Uświadamia nam, że tak naprawdę to czy zdobędziemy szczyt Mount Everest zależy od tego, czy Góra Gór nam na to pozwoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się ogromnie, że tu jesteś:)
Nie pozwól zostać niezauważonym! Dodaj komentarz, na każdy z wielką ochotą odpiszę! :)
Pozdrawiam,
Ewelina♥