Zanim się pojawiłeś, Jojo Moyes (2012); literatura
obyczajowa, romans
Po tę książkę sięgnęłam po wcześniejszym obejrzeniu filmu,
który zrobił na mnie ogromne wrażenie, mimo mojego wcześniejszego sceptycznego
nastawienia. Śmiałam się i płakałam jednocześnie. Od pierwszych scen wzbudził
moją ciekawość oraz do samego końca trzymał mnie w emocjach. Historia głównych
bohaterów wryła mi się w głowę, do tego stopnia, że koniecznie musiałam
porównać to, co zobaczyłam z tym, co miała podsunąć mi wyobraźnia podczas
czytania. Książkę pożyczyłam od Iwony z bloga „Miejsce dla słów”, której bardzo
serdecznie dziękuję. Zapewne gdyby nie ona, nie miałabym zbyt szybko okazji,
żeby ją przeczytać.
Jedną z głównych bohaterek jest Louisa Clark. Ta
dwudziestosześcioletnia kobieta jest osobą, której brak pewności siebie.
Niestety brak wsparcia od rodziny i faworyzowanie siostry Lou, wcale jej w tym
nie pomaga. A jej wieloletni związek nie jest taki, jakim ona chciałaby był,
ponieważ chłopak Lou, jest maratończykiem z totalnym bzikiem na punkcie
biegania i liczenia kalorii, przez co dziewczyna czuje się mniej ważna. Nawet
jej praca nie daje jej satysfakcji, ale mimo to nawet ją lubi, nie tylko
za możliwość wsparcia budżetu domowego, ale chyba przede wszystkim za ludzi,
jakich tam spotyka.
Niestety los nie jest dla niej łaskawy. Louisa traci pracę.
Na szczęście po wielu nieudanych próbach i tygodniach
poszukiwań, dwudziestosześciolatka trafia do domu państwa Traynorów. Tam
poznaje Willa, syna swoich nowych pracodawców, który jest powodem jej
zatrudnienia. Kiedyś ten młody mężczyzna był bardzo wpływowym biznesmenem,
przed którym świat stał otworem, nieszczęśliwy wypadek sprawił, że jego
niezależność, sprawność i wszystko, co kochał została mu odebrana. Teraz oto
siedział przed Lou pozbawiony sensu życia, sparaliżowany, obserwator swoich
marzeń, spełniających się komuś innemu.
Choć początki bywają trudne Louisa nie poddaje się i końcu
udaje jej się zdobyć sympatię Willa. Zaprzyjaźniają się, a wspólny czas
spędzają na oglądaniu filmów, długich spacerach oraz niekończących się
rozmowach.
Z podsłuchanej rozmowy pani Traynor z córką, Lou dowiaduje
się o mrocznej tajemnicy swojego przyjaciela.
Co to za tajemnica i co Louisa zrobi z tą wiedzą? Polecam
sięgnąć po książkę, a troszkę bardziej leniwych zachęcam do obejrzenia filmu,
aby znaleźć odpowiedź na te pytania.
Postać Louisy Clark od razu wzbudziła moją sympatię. Jej
wielobarwny ubiór i specyficzny sposób bycia jakoś do mnie przemawia. Czułam,
że gdyby ta ekscentryczna dziewczyna istniała na prawdę, z chęcią
zaprzyjaźniłabym się z nią.
Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że kolejny raz film
podobał mi się bardziej od książki. Może, dlatego, że najpierw obejrzałam tę
historię, a dopiero później przeczytałam. Nie mam pojęcia, ale wiem na pewno,
że losy bohaterów pokazane na ekranie jakoś bardziej do mnie trafiły.
Oczywiście nie mogę pominąć faktu, że po przeczytaniu
książki uważam, iż obsada aktorska została dobrana idealnie.
X Ambassadors - Unsteady
X Ambassadors - Unsteady