Obserwatorzy

INFORMACJA!

Nie wyrażam zgody na kopiowanie treści oraz innych elementów z tego bloga. Wszystkie recenzje są mojego autorstwa!

25 czerwca 2014

Zbuntowana- konieczność czy nastoletni bunt?

Zbuntowana Veronica Roth (2012); fantastyka

„Zbuntowana” to kontynuacja powieści Veronic Roth, o przygodach szesnastoletniej Tris. Po pierwszym tomie, który zawładnął sercami czytelników, oczekiwania co do kolejnych części wzrosły. Na szczęście Roth postanowiła i tym razem nie zawieść fanów trylogii „Niezgodnej”.

W drugim tomie Tris wraz z Tobiasem, Marcusem i Calebem docierają do frakcji Serdeczności, którego społeczeństwo jest neutralne w wojnie rozpętanej między frakcjami. Tris tam leczy rany po bitwie z Nieustraszonymi będącymi w symulacji i wraz z pozostałymi planuje atak na Erudytów.
Dziewczyna wciąż nie potrafi pogodzić się ze śmiercią rodziców, którzy oddali swoje życie, aby ją ratować. Zmaga się również z wyrzutami sumienia, po śmierci przyjaciela, którego zastrzeliła w samoobronie. Tajemnica jaką skrywa odbija się na związku z Tobiasem. Jednak para robi wszystko, aby nic ich nie poróżniło.
Tris dokonuje wielu wyborów, które często narażają ją na utratę życia. Cztery ma pretensje do ukochanej i w końcu stawia jej ultimatum. Dziewczyna czuje jednak, że w ten sposób odda cześć bliskim poległym. Dopiero gdy jest bliska śmierci zaczyna rozumieć, że to właśnie dla nich powinna żyć. Odnajduje w sobie nową siłę i chęci do życia. Walczy i chce odkryć tajemnicę, za którą polegli przywódcy Altruizmu. Aby to zrobić musi wybrać między mężczyzną którego kocha, a mężczyzną, którego szczerze nienawidzi.
Tris wie jedno na pewno: Niezgodność, która wcześniej była czymś zakazanym w świecie, w którym żyła, teraz stała się jej największym atutem.

 Przyznam, że  denerwowało mnie obsesyjne narażanie życia głównej bohaterki, ale im bardziej zagłębiałam się w rozdziały, tym bardziej rozumiałam powód jej zachowania. Mam wrażenie, że autorka uprościła związek Tris i Tobiasa. Owszem były momenty gdzie para miała chwile uniesienia, ale atmosfera między nimi była sztuczna, w moim odczuciu.
Bardzo podobało mi się, że w książce ciągle coś się działo i tak było do samego końca. Nieprzewidywalna, owiana tajemnicą, trzymająca w napięciu.
„Zbuntowana” jak i pierwszy tom jest napisana z punktu widzenia Tris. Dominującym motywem książki jest motyw wyborów, z którymi musiała zmierzyć się główna bohaterka. Lekkomyślność dziewczyny nadawała spontaniczności.
Po raz kolejny trzeba zwrócić uwagę na opisy, których autorka nie szczędziła. Na szczęście nie były to tzw. zapchaj dziury. Każdy był przemyślany, dzięki czemu książka nie była ciężka do czytania. Łatwo można było wczuć się w sytuację i postać.
Z ogromną niecierpliwością wyczekuję kolejnej części. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że pochłonął mnie świat Niezgodnej.

17 czerwca 2014

Bycie inną jest złe?

Niezgodna Veronica Roth (2012), fantastyka

Od jakiegoś czasu poszukiwałam książki, która będzie początkiem cyklu. Kilka dni temu przeglądając Internet natrafiłam na film „Niezgodna”. Jak się okazało jest on ekranizacją książki o tym samym tytule. Po obejrzeniu filmu byłam zachwycona przedstawioną historią. Postanowiłam jak najszybciej dorwać się do książki, więc znów zamówiłam ebooka.
 
fot. Amatorskie recenzje
Autorką książki jest dwudziestosześcioletnia Veronica Roth. Mając zaledwie 21 lat napisała pierwszą część trylogii Niezgodna, która często jest porównywana do „Igrzysk śmierci”. A także nazywana największą rywalką. Bez wątpienia debiut Roth jest niezwykle udanym, od pierwszych stron czuć, że wybierając tę książkę nie będziesz żałować poświęconego jej czasu.

Po wojnie społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago podzielone jest na pięć frakcji. Altruizm, którego cechą jest bezinteresowność, Erudycja gdzie dominuje inteligencja, Prawość i bezwzględna uczciwość, Serdeczność, w której społeczeństwo cechuje życzliwość i Nieustraszoność, której nie brakuje odwagi.
Każdy szesnastolatek poddawany jest testowi przynależności, a następnie bierze udział w krwawej Ceremonii Wyboru. Niestety zdarzają się i bezfrakcyjni, niezgodni. To ktoś taki, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, przez co musi być wyeliminowany.
Główną bohaterką jest szesnastoletnia Beatrice. Dziewczyna nie potrafi odnaleźć się w społeczności, w której mieszka, więc podczas wyboru frakcji zmienia ją na Nieustraszoność, co szokuje jej rodziców.
Kiedy trafia do siedziby Nieustraszonych czuje, że dokonała słusznego wyboru. Zmienia imię na Tris, aby odciąć się od dawnego życia i zacząć nowe, które pozwoli jej być twardą i odważną Nieustraszoną.
Tris będzie musiała poddać się brutalnym szkoleniom i zmierzyć się ze swoimi lękami. Nauczy się ufać i przyjaźnić z innymi nowicjuszami, dowie się co to rywalizacja i odkryje czym jest miłość. Jednak pokonując kolejne etapy pozostania w siedzibie frakcji, dziewczyna coraz bardziej obawia się, że tajemnica jaką skrywa wyjdzie na jaw.

Przeczytałam gdzieś, że „Niezgodna” podzieliła opinie krytyków, ale jest także okrzyknięta najlepszą książką roku swojego gatunku. Osobiście nie mam jej nic do zarzucenia.
Z każdym przeczytanym rozdziałem nie mogłam się nadziwić ile pracy autorka włożyła w tę książkę. Realistyczne opisy, które pozwoliły mi oczami wyobraźni przenieść się do Jamy, poczuć emocje Beatrice, które towarzyszyły jej podczas pierwszego skoku i czuć jej strach podczas symulacji.
Przechodzenie w kolejny rozdział było niezwykle przyjemne, nie motały mi się sceny.  Veronica Roth dopieściła tę powieść w każdym szczególe.

Jestem ogromną fanką serii. Mam sporządzoną listę Top 10. Moim mocnym faworytem była trylogia „Igrzyska śmierci”, teraz poważnie zastanawiam się nad zmianą.

Polecam zarówno książkę jak i film.

11 czerwca 2014

Naucz się patrzeć w niebo!

Niezbędnik obserwatorów gwiazd Matthew Quick (2013); literatura współczesna

 Amerykański pisarz bestsellerów New York Times, były nauczyciel języka angielskiego. Wielokrotnie nagradzany za swoją powieść "Poradnik pozytywnego myślenia", która doczekała się również ekranizacji. 
Prywatnie mąż Alicii Bessette- pianistki i pisarki. 


fot. Amatorskie recenzje
Akcja "Niezbędnika obserwatorów gwiazd" toczy się w Bellmont, gdzie na ulicach rządzą czarne gangi i irlandzka mafia. Głównym bohaterem jest Finley. Osiemnastolatek mieszka z ojcem i z dziadkiem. Dawno temu rodzinę chłopaka dotknęła okrutna tragedia. W domu nigdy nie mówiło się o okolicznościach śmierci jego matki. Po jej odejściu Finley stał się bardzo małomówny i tak mu zostało. Odzywa się tylko wtedy gdy musi. Uwielbia grać w koszykówkę, uważa, że jest dla niego najważniejsza. Ma zasłużone miejsce w pierwszym składzie szkolnej drużyny, ale swoją pasję do gry tak naprawdę dzieli z jedyną osobą, która go rozumie, z jego przyjaciółką i dziewczyną Erin.
Co wieczór spotykają się na dachu domu Finley'a, aby patrzeć w gwiazdy i snuć plany o wydostaniu się z Bellmont. 

fot. Amatorskie recenzje
Pewnego dnia trener Finley'a, prosi go o przysługę. Jak przystało na dobrze wychowanego chłopaka nie odmawia. Do Bellmont przeprowadził się syn przyjaciela trenera, którego dotknęła osobista tragedia, a zadaniem Finleya jest zaprzyjaźnić się z nim. Problem w tym, że Russel, nazywa siebie Numerem 21. i twierdzi, że przybył z kosmosu. Od tego momentu Russ chodzi za Finleyem jak cień. Razem chodzą do szkoły, chodzą na te same zajęcia, jedzą razem lunch, szkolne szafki mają obok siebie i po szkole również spędzają ze sobą czas. Okazuje się jednak, że wiele ich łączy.

Od pojawia się Russa, świat Finley'a przewrócił się do góry nogami. 
Inaczej patrzy w niebo i inaczej patrzy na przyjaźń.

"Niezbędnik obserwatorów gwiazd"- wzruszająca, zabawna i zmuszająca do refleksji opowieść o sile przyjaźni, więzi rodzinnej, pasji, nadziei i lojalności. 
Powieść kierowana do nastolatków, jednak myślę, że przesłania i prawdy jakie ma zawarte ta książka, dotrą do szerszej rzeszy czytelników. 
Lubię książki, które czyta się szybko, lekko i przyjemnie, "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" mogę spokojnie do nich zaliczyć. 
Dawno nie czułam się tak poruszona jak po przeczytaniu tej książki. Myślę, że jeszcze nie raz do niej wrócę.
Polecam wszystkim i każdemu z osobna!


fot. Amatorskie recenzje

7 czerwca 2014

Mały zastój!

Wybaczcie moją nieobecność. Niestety dopadło mnie choróbsko, które nie chce mnie puścić. Niestety nie udało mi się przeczytać nic nowego, ale nadrabiam zaległości i mam nadzieję, już nie długo dodać recenzję "Niezbędnika obserwatorów gwiazd", który przed chwilą zaczęłam czytać.
Dziękuję wszystkim odwiedzającym, komentującym i dodającym mnie do Googole +. To wiele dla mnie znaczy. Gdy znajdę wolną chwilę odpiszę na Wasze komentarze.
Dziękuję i do zobaczenia :)

A tymczasem zapraszam na Fanpage;)